Nie wiem jak wy, ale ja powoli zaczynam padać.
To chyba przez to że...
Po pierwsze zbyt wcześnie wstałam. ( 9:40 to nieodpowiednia dla mnie godzina ) ; )
Po drugie zbyt długie i ciężkie zakupy.
Zresztą męczy mnie nawet uspokajanie Rudolfa. Ta to ma problemy...^^
No przynajmniej poczułam się troszkę jak w szkole. Tak z rok temu kiedy wyżej wspomniany Rudolf także miał takiego typu problemy.
Oj tęsknię za tym moim dobrym, muchomorystycznym humorem ;D.
Najgorsze jednak jest to, że przez najbliższy tydzień + 2 dni, nasz dom będzie robił za jakiś hotel.
Nie wiem jak wytrzymam przez tyle czasu u Rudolfa na kanapie.
Jednym słowem : Powakacyjna MASAKRA !. < dobra, to dwa słowa, ale metafora, to metafora c'nie ? >
Chyba będę się zwijać. Tak na dobre. W sensie, że na dzisiaj koniec. Żeby nie było.
Bywajcie !
Użytkownik czekooo
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.