Często zdarza się, że wyładowujemy złość na osobach, które są dla Nas najważniejsze, bo mamy świadomość, że Nam zawsze wybaczą.
I stała tak wypalona od środka, i mokra od deszczu na zewnątrz.
kolorowy świat pełen szarych ludzi, chyba już czas jakieś uczucia w nich obudzić.
Wykreujmy własny świat, w którym nie będzie wad.
Zdradę jesteś w stanie wybaczyć. Bo Ci zależy. Bo nie chcesz go stracić. Ale świadomości, i cichych szeptów Twojej podświadomości w kółko powtarzającej Ci, że dotykał jej dokładnie tak samo jak Ciebie - nie uciszysz.
Kupmy sobie miłość. Taką rozpuszczalną w powietrzu, do psikania w aerozolu. Taki bezbarwny gaz o woni szczęścia, wywołujący motylki w brzuchu. Albo taką miłość w tabletkach, rozpuszczalną w wodzie. Z ogromnego kubka będziemy spijać hormony szczęścia dużymi łykami. Zaczną w nas buzować endorfiny i odczujemy podwyższony poziom fenyloetyloaminy.
Ja dobrze wiem jak jest i wiem że Ty też wiesz, dlatego przestań grać i powiedz w końcu czego chcesz?
Najpierw sie nie odzywaj, ignoruj mnie, udawaj ze nie istnieje, a potem bądź zdziwiony, ze nie chce Cie znać.
Lirycznie powiedziawszy, wszystko się pierdoli.
A jeśli wróci? Jeśli spojrzy Ci w oczy i powie, że Cię kocha? Wymiękniesz.
Wyczerpał mi się pakiet dobrego wychowania, więc spierdalaj i mnie więcej nie wkurwiaj.
Nie mam brudnych myśli, tylko seksowną wyobraźnię .
Uwielbiam delikatną pieszczotę Twojego oddechu łaskoczącego mnie za uchem.
tak cholernie chcę zobaczyć znów Twój uśmiech, gdy patrzysz na mnie.
Kocham to uczucie, kiedy rzeczywistość jest piękniejsza niż sny.
Ciekawe gdzie teraz jest. Co robi. Z kim rozmawia. Kogo dotyka. Co widzi. Co czuje. Jakie czuje zapachy. Uśmiecha się? Czy jest Mu ciepło? Czy jest szczęśliwy?
Dziś piję za Ciebie: za Twoją obojętność, ból zadawany każdego dnia, ten cholernie uwodzicielski uśmiech i nic nie znaczące spojrzenia. Twoje zdrowie.
rób ten cholerny bałagan w moim życiu, bądź przyczyną moich łez, wypalanych papierosów, rób co tylko chcesz, ale kurwa bądź przy mnie.
Padłeś na ziemię? Zbierz siły i powstań, życie jest pełne popierdolonych rozstań. Zawodzą ludzie, zawodzi odczucie - tak już tu jest, od tego nie da się uciec.
Na ogół jestem szczęśliwa, bo generalnie nie mam powodów do smutku. Ale przychodzą takie dni kiedy wkurwia mnie wszystko
Nie cierpiała uczucia, że nie ma powodu, by rano się budzić; nienawidziła uczuć, jakie ogarniały ją, kiedy się budziła. Nie mogła już znieść myśli, że nie ma na co w życiu czekać. Tęskniła za świadomością, że jest kochana, za jego dotykiem, wsparciem, słowami miłości.