Znowu Święta...
Czas radości...
A mi jakoś nie jest wesoło...
Święta nie są już dla mnie tym co kiedyś...
Albo ja się pogubiłem w tym wszystkim, albo ten świat do reszty zwariował...
Zaczynam życ złudzeniami...
Czasem myśle, że to lepsze niż nic...
Lepsze niż nadzieja...
Zdecydowanie lepsze od tego co mam...
Wciąż czekam na lepsze dni...
Tylko co, jeśli one nigdy nie nadejdą?
:(