Ile ja bym dał, żeby moje życie było arkadią...
Wszystko idealne, we właściwym porządku...
Może w końcu byłbym szczęśliwy, choc na chwilę...
Niestety są to tylko marzenia głupca, który chodzi z głową w chmurach i marzy o ideałach...
Umrze śmiercią tragiczną i nikt już o nim nie wspomni...
Dlaczego przez takie głupstwa można stracic zaufanie bliskiej osoby???
Muszę coś zmienic...
To pewne...