Wielkanoc ; ) Wszystkim Wesołych Świąt Wielkanocnych i Mokrego Lanego Poniedziałku życzę ; *
Dzisiaj po południu, bo była taka piękna pogoda... wyszłam pojeździć na rowerze. Nie tylko ja ; ) Chłopaki z liceum też. A Wojtas i Wojtek z karabinkami na wodę nas gonili. Chłopakii jutro jest Lany Poniedziałek! Tadek ich dopadł i zabrał im te karabinki. Jeszcze by do bójki doszło, ale już w święto sobie odpuścili. Potem Wojtek K. i Wojtek J. go gonili, ale nie mieli szans gonić roweru więc zrezygnowali. Potem spotkałam się z Jarkiem, Markiem i Anką i poszliśmy na plac zabaw i na tę "parodię zjeżdżalni, która uzyskała dzisiaj status >mniejszej parodii<." Level up po prostu. Później znowu te megaśne gangsterskie wyskoki z huśtawek i tak "wyskoczyłam", że mnie teraz cały nadgarstek boli ;( Pod wieczór. poszliśmy poszukiwać rower Daniela, bo Wojtek K. i Wojtek J. go mu schowali. Tak jak w Niemczech dzieci we Wielkanoc szukają czekolady w ogrodzie, tak my szukaliśmy roweru we wsi. Znaleźmy go dzięki "szóstemu zmysłowi" Anki :D I potem kozaczyliśmy tym jego rowerem ;P No i jeszcze musieliśmy wstąpić na plac zabaw, ale na ten z "kołem ratunkowym" a potem jeszcze na tamtem z "dużym domkiem". Ałaaaa moja noga ! Debile. Huśtaliśmy się na drążku i chcieli mnie zepchnąć i im się oczywiście udało, bo ich było dwóch a ja jedna ! No bo Anka to ona ten, no nie była zainteresowana ;D Ale fajnie było ; D Emocje ; P Zupełnie przypadkowo podczas gangsterskiego wyskoku kopnęłam Daniela i się wywalił ;D Jaaka gleba, szok ;D I rozeszliśmy do domów xD
Fot. z dedykacją dla Iwony i Emilii ;* <3