Wieem, jaaasne :P
Dzisiaj znowu kolejne zagadki. Czy w moim życiu wiecznie muszą być zagadki ?
Nie uważałam na lekcji, zostałam przez matetyczkę za karę przeniesiona do Marcina, z którym też gadałam. No cóż, super sposób na gadulstwo z 1. kl. chyba nie działa już w 6. klasie. Więc pani od przyrody się mnie pyta coś tam, a ja mówię, że nie wiem. Westchnęła i powiedziała, że powinna to wiedzieć. Spytała się ironicznie, czy wiem, gdzie leży serce. Z tyłu Anita mruknęła, że "powinna, jej serce zajmują czarne charaktery" czy coś takiego. Ona zawsze coś powie, że nie wiadomo czy płakać czy śmiać się. Co też ta Anka miała na myśli z tymi czarnymi charakterami ? W piątek dowiedziliśmy się jeszcze jednego: że do gimnazjum nie będzie z nami chodził Wojtek :(
Taki fajny z niego kolega był :( Szkoda :(
Zdj. z dedykacją dla Emilii! :* Moja ty <3