Fotka z młodych lat :P od lewej Kaśko patrzy się na mnie jak na downa no ale w sumie się jej nie dziwie:) śmieje się jak bym choroby psychicznej dostała ;D teraz ten genialny śmiech przeszedł na Kaśkę :P no i po środku pląsuś…ten uścisk dwóch kochanych siostrzyczek się z deczka zmutował i już nie jest taki jak kiedyś no ale cóż…życie :P
Nie mam co pisać w sumie…zwały chodzą co chwila :D no ale z Katarzynem to się nie da inaczej :) w szkole też nieźle się odwala :] Pani Całkiewicz wychodzi za mąż…hehe, fajnie ma :D Aż mi się przypomniało wesele na Śląsku 2 lata temu ;D Ahhh…wuju Józiu :D UBÓSTWIAM po prostu :P Welon złapałam…błehehe :D i ciągle go mam w domku:)
W środę były walentynki:) dzień się zaczął okropnie:(ale później się ułożyło i się skończyło pięknym happy endem moim skarbem:*:)
PS. Kasiu………………CO RACJA TO RACJA !!!