Wczoraj najadłam się strachu jak nic. Facet przed 2 godziny nie odbierał telefonu ani nie odpisywał na smsy .Potem powiedział że telefon mu sie zwiesił a tak naprawde miał problem z policja i bał mi sie powiedziec, dopiero jak sie wkurzyłam to postanowił sie ze mna spotkac i wszystko mi wyjaśnic.Juz jest ok ale bałam się ze mnie zdradził z inna czy cos( borykam sie z niska samoocena)
, może dlatego ze wczesniej doświadczyłam nieuczciwosci faceta
+zapraszam do siebie :*