Nic nie mów. Nie chcę rozumieć. Chciałabym tylko zamknąć oczy na wszystko. I może jeszcze cofnąć czas o jeden peron wstecz i wysiąć z pociągu w innym mieście, w każdym innym dniu tygodnia, byle nie w poniedziałek.
To nawet zabawne, że za każdym razem nabieram się na to samo. Nigdy się nie nauczę.
PS Kto by przypuszczał, że relacje międzyludzkie bywają takie skomomplikowane...