Przypomina mi się bronx i kuzyn ktoś. Znów dużo myślę i znów dużo tęsknię. Rozmawiam z babcią i mam wyrzuty sumienia, że tak strasznie ją zaniedbuję. Tęsknię do lata, zwłaszcza tego aczkolwiekowego - strasznie mi go brakuje. Nie rozumiem, dlaczego stałam się obojętna dla mojego ojca. Czasem cierpię.
Dużo myślę i staram się rozkminić fizykę. Postanawiam skoncentrować się na przedmiotach ścisłych. Moja wieloletnia muzyczna edukacja legła w gruzach, tak samo jak wszyscy barwni znajomi, ciężkie treningi, literatura i zapachy. Ale wrócę do tego. Jak Tommy Lee Jones - "BĘDĘ". I wrócę do wszystkich moich pasji i radości.
Mam w sobie górę optymizmu. Mówię: PODAJ DALEJ!