Pierwiastek chamstwa

Jeden warunek, aby zostać w domu.

Dziś pragnę poruszyć kwestię chamstwa w Internecie. Nie jest to przypadkowe poruszenie tematu, bo mi się chce. Wcale nie. Po prostu reaguję.

Zdarzyło się to wczoraj. Ja i Moja Siostra przeglądałyśmy jej fbl. Patrzymy- komentarze. Oczywiście ciekawość zwyciężyła. Ale niestety wolałabym tego nie czytać. Czytam i...brak słów. Same zbereźne komentarze, obraźliwe, niesmaczne teksty(nie będę ich przytaczać, bo nie chcę się zniżać do poziomu inteligencji tych osób), aż mi się źle zrobiło na duszy. Czytamy, ja patrzę na Emilkę, a ona...płacze. Przytulam ją jak siostrę do siebie i mówię, aby  nie płakała. I nawet samej mi zaczęły lecieć łzy. Tak, płakałam i nie boję się własnych uczuć.

Ludzie, przestańcie obrzucać innych błotem! To właśnie przez takie zachowanie Moja Siostra ma niskie mniemanie o sobie i płacze, jak ją ktoś przezywa i mówi o niej głupie rzeczy, będące oczywiście nieprawdą. Czy to sprawia wam taką przyjemność patrzeć jak ludzie cierpią przez głupie wyrazy, które być może wy rzucacie ot tak dla zabawy i żeby sobie podwyższyć samoocenę. Nie wyzywajcie się. Naprawdę, to jest chamskie i mnie oburzyło przez co przekroczyłam swoją granicę między stanem normalnym a urojonymi łzami. Nienawidzę patrzeć, jak ludziom jest źle i płaczą. Od razu mnie też to bierze. Chłonę jak gąbka. I szkoda mi po prostu słów na takich ludzi, ale ja nie będę na nich przeklinać, bo nic to nie da, a na pewno nie chcę być taka, jak oni.

Większość ludzi ma w sobie przecież jakiś pierwiastek chamstwa, ale próbuje z tym walczyć, albo nie pokazywać, bo przecież można wyrządzić komuś krzywdę. A niektórzy po prostu chyba lubią się znęcać nad słabszymi fizycznie (albo nad mądrzejszymi, a takich przypadków jest naprawdę więcej). Więc może jak czytacie tą notkę i gadacie pod nosem ale filozof..., to ja i tak się tym nie przejmę, bo to sprawa bardzo ważna i trzeba o niej rozmawiać. A jeśli i czytający są chamscy to pewnie dadzą adekwatne dla swojego charakteru komentarze, ale absolutnie ich na stronie nie zobaczą. I tyle. Bo od niektórych komentarzy naprawdę robi się nie dobrze.

Jak komuś się nie chciało czytać, to ma pecha. Tyle powiem. A fotki nie będę komentować. Inteligentny dostrzeże zawsze ukrytą aluzję.