B.R.O - Jakub Birecki
Ja mam tysiące fanów, ty masz kilku kolegów.
* * *
Wiec posłuchaj tępaku masz to flow na tym blacku.
* * *
Nie masz pojęcia kim jestem, i jaki drzemie we mnie potencjał !
* * *
Mówisz o propsach? - Mam je od weteranów, mówisz o fejmie? - to ja mam rzeszę fanów.
* * *
Bo ten pierdolony gnój, kurwa nie zna umiaru
* * *
Co to kurwa jest za jakaś pała? WYPIERDALAJ !
* * *
Spojrzę Ci w oczy, potem nawinę prawdę.
* * *
Gubisz uczucia, jaki będzie finał, że miłość tak jak buty zaczną produkować w Chinach.
* * *
A niedługo nic już nie będzie takie jak dawniej.
* * *
Tak często brakuje mi tchu, żebym mógł ci powiedzieć I LOVE YOU.
* * *
Ludzie przepraszają, chcą osły pojednania.
* * *
Wiesz, że hejty mam z natury gdzieś, dlatego, nie mam z tym problemu możesz mówić co chcesz.
* * *
Lubię melanże, wiesz grube melanże.
* * *
Tak wielu chciało żebym upadł ale jestem tutaj, niech ciągną fiuta, ja jak Sobota wjeźdzam z buta.
* * *
Oni chcą bym się żalił, ale dziś mnie to wali.
* * *
Chcesz zaczepek ? To siedź sobie ziomek na fejsie.
* * *
Po pierwszym wersie słychać ziomuś kurwa- kto ma SWAG.
* * *
Bo w życiu jak w muzyce, wiesz, ciągle jestem solo gdzieś.
* * *
Skoro ciebie nie ma obok, nie ma łez, nie ma słów, które bolą.
* * *
Trzymam cię w ramionach ale na koniec wypuszczam. Muzyka przestaje grać, gasną światła, milkną usta.
* * *
Sam na sam tylko ja i ten stan.
* * *
Jestem jak diller mocno czuje ten emocji smak. Chyba za chwile przedawkuje ten pieprzony rap.
* * *
I wstanę nawet jeśli sam padnę na deski.
* * *
Ten los nie ma sumienia życie bywa okrutne.
* * *
Nawet jeśli już brak ci odwagi pora wstać i iść dalej, każdy brat ci to radzi.
* * *
Weź się w garść poczuj smak równowagi.
''I wstanę nawet jeśli sam padne na deski"