Każdego wieczoru od paru tygodni siadała na parapecie, uchylała okno, odpalała papierosa i patrzyła się w ciemną przestrzeń za oknem. O czym myślała? myślała o tym jakie życie jest nie sprawiedliwe.
chcę tu być, a nie bywać. chcę oglądać te bloki, podwórka i twarze codziennie. chcę mieć przy sobie tych ludzi zawsze. kocham to miejsce , tu na zawsze zostanie moje serce.
i są momenty gdy uśmiechasz się do świata, bo wiesz, że możesz wszystko.
Nie gniewam się . Po prostu mam dość tych pieprzonych rozczarowań każdego dnia .
Zaopiekuj się mną, nawet gdy nie będę chciała.
Nauczyłeś mnie jak widzieć
Wszystko co piękne
Każdy błysk w jego błękitnych oczach wywoływał u niej gęsią skórkę. Jego spojrzenie hipnotyzowało, a ton jego głosu był niczym ulubiona piosenka, którą chciała nagrać na płytę i odtwarzać bez końca.