FANPAGE -Kto jeszcze nie kliknął to zapraszam ;**
[email protected] poczta ;)
Tylko do dzisiaj :
Masz problem ? nie wiesz co zrobić ? chcesz zadac pytanie albo porozmawiać ? zapraszam do rozmowy , chętnie pomogę w miarę możliwości :) zapraszam do notki gdzie podałam więcej informacji :) tu :)
Aborcja ? hmm dużo o tym słyszałam, ale nigdy nie myślałam, że będę sama zastanawiała się czy to nie ona pomoże uratować mi moje życie. Spisałam nr na karteczce i wyłaczyłam laptopa . Długo siedziałam nad kartką i zastanawiałam się czy zadzwonić , czy będę na to gotowa? Czy będę w stanie to zrobić ? nie wiedziałam miałam masę wątpliwości , wiele pytań i co najgorsze znowu byłam sama. Nikt nie mógł mi pomóc, nikt nawet nie wiedział przez jakie piekło przechodziłam. Kolejnego dnia również nie poszłam do szkoły , szkoła teraz zeszła na drugi tor musiałam i chciałam coś zrobić dla siebie . Wcale nie myślałam o tym dziecku , które nosiłam pod sercem , przecież ta niewinna i bezbronna osóbka nie mogła się bronić . to było takie trudne gdy po wyjściu rodziców z domu wyjęłam kartkę i zadzwoniłam do gabinetu, którego nr i adres znalazłam wieczorem. Babka z rejestracji wydawała się miła ale okropnie ostrożna powiedziałam jaka jest moja sytuacja i czy mogę przyjść zgodziła się i umówiła mnie z doktorem na godzinę 12 . miałam jeszcze trochę czasu więc leżałam i oglądałam swoje zdjęcia z dzieciństwa chociaż kolejne nianie , które się zmieniały zrobiły wiele zdjęć nie było na nich prawie wcale rodziców . cierpiałam jeszcze bardziej bo nie umiałam sobie poradzić . moi rodzice dali mi wszystko oprócz prawdziwej miłości a ja co mogłam dać swojemu dziecku ? Po 12 znalazłam się w gabinecie doktora Mańczaka , przerażona powiedziałam co i jak lekarz patrzył na mnie bardzo dziwnie jednak w ostateczności powiedział , że pomoże mi. Przepisał mi jakieś tabletki i powiedział , że w tym tygodniu ciąży wystarczą tabletki poronne . Obawiałam się dał mi nr do jakiegoś typka, który miał mi te lekarstwa dostarczyć . Jednak nie wiedziałam co dalej stałam jak kretynka w parku i czekałam na faceta,który miał pomóc mi w zabójstwie i to mojego jeszcze nienarodzonego dziecka .
cdn
Iwona:)