Dzisiaj nareszcie jadę do Tychów, do domku. Stęskniłam się za tym miastem, rodzinką a przede wszystkim za moimi ukochanymi Tyszanami ;)
Jestem cholernie przemęczona szkołą (taki i nauką jak również swoją ukochaną klasą). Dlatego należy mi się porządny odpoczynek i troszkę lenistwa.
Nie ma to jak zdjęcie z zaskoczenia na dodatek z przysłowiowym "zawiasem" oraz "zimnem" na ustach XD. Ale dzisiejszego dnia chyba bym nie znalazła ani jednego dobrego zdjęcia z moją jakże cudowną osobą na pierwszym planie ;).
Cóż pozostało mi życzeć Wam wszystkim miłego weekendu ;*