święta, święta i po świętach.
dawno mnie tu nie było!
przy okazji sładam wszystkiego najlepszego z okazji świąt Bożego Narodzenia
i dosiego Nowego Roku 2009:)
Bzrdzo niemiła ta nasza służba zdrowia. We wrorek byłem na prześwietleniu zęba. Pielęgniarka tak na mnie ryknęła, że o matko. Kazała wejść do kabiny, usiąść na krzesełku, trzymać kliszę i się nie ruaszać. A powiedziała to tak szybko, ze prawie nic nie zrozumiałem. Portaktowała mnie zresztą chyba tak jak wszystkich. Siedząc w poczekalni przez 10 min. zdążyłem zapamiętać tekst miłej, lecz zdesperowanej, że nie zdąży ze świątecznym barszczem pani. Nawet na moje przereklamowane WESOŁYCH ŚWIĄT nie odpowiedziała. Dziwne.
Zasypały mnie świąteczne życzenia, za które serdecznie dziękuję. Świąteczne obżarstwo jeszcze się nie skończyło. Dopiero jutrzejszy obiad u cioci zakończy okropne świętowanie. Całymi dniami śpię, piszę i słycham muzyki, a no i przede wszystkom oglądam po raz 100 te same filny, Okropna ta monotonia. Czekam na zmianę. Ma koś jakąś propozycję. Piszcie, dzwońcie dniami i nocami.
pozdrawiam
r.