Wąsacze a'la "Skurski"
Kręgosłup wchodzi mi w tyłek. Praca mega wyczerpująca. Ala, Ola i Debora wciągnięte do tej męczarni (hyhyhy) .
14 sierpnia - 18 sierpnia - WYJAZD DO TORUNIA !!!
Mmm, odpoczynek - oczywiście zasłużony bo praca w "Mercurym" bardzo męczy, ale jednak daje mi to kopa by coś osiągnąć. Uczy mnie to że sukces trzeba osiągnąć ciężką pracą.
Już planujemy z Madzią co będziemy piły jak przyjadę. Ja obstawiam Malibu. Zakochałam się w nim przez ostatni wypad do Sopotu (dowód macie zamieszczony na zdjęciu - mój stan mówi sam za siebie - drunk, i'm a drunk ).