Miłe 3 dni
Za 2 dni ruszam na Toruń . Właśnie siedzę z kuzynkami i psem (Anastazja wycina mi kucyki z gazetki a Natalia pokazuje swój nowy plecak do przedszkola i karze go pilnować, ps:pies udaje martwego). Pranie na wyjazd właśnie się pierze, babcia proponowała mi kawę lecz odmówiłam bo nie mam apetytu. W sumie? Za gorąco
. "Wilk z Wallstreet" wczoraj obejrzany. Mega mi się podobał, bardzo fajna komedia, ale jednak ucząca że pieniądze to jednak nie wszystko. Powiem Wam szczerze że patrzę teraz na te moje małe kuzynki i widzę w nich trochę Siebie jak byłam dzieckiem. Bo tak na prawdę jak jest się dzieckiem nie ma się żadnych większych problemów, wszystko wydaje się takie beztroskie. Jak byłam małą dziewczynką to chciałam być już dużą dziewczynką, a teraz jak jestem już dużą dziewczynką to jednak chciałabym znów być małą dziewczynką. Jakie to wszystko jest porąbane...