photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 PAŹDZIERNIKA 2009

Killed

Oto moj Itas Dango kilka minut po chwili smierci :(

 

Ja spowodowalam jego smierc lecz siebie nie obwiniam bo Itas umieral powoli juz od jakiegos czasu. Na jego zielonej skurze pojawialy sie coraz to bielsze plamki z ktorych powstawaly male dziurki a tego oto dnia gdy chcialam go przesunac w inne miejsce BANG! Itas pekl :(

 

No nic a tak po za tym to dzsiaj odwolali mi wszystkie lekcje i sie blakalam po Bostonie caly dzien (spedzilam kilka godzin w sklepach z ciuchami i nic nie kupilam O_o) a pozniej zgubilam sie na plazy w Skegness z Nikita i widzialam prawdziwe duchy O_O.... po chwili znalezlismy wyjscie i poszlam do domu.

 

No to taki maly opisik dzisiejszego dnia ^^

Komentarze

tezciekochamm ej malenka kiedy mnie odwiedzisz ? ;dd
jest co wspominac haha ;PP
i stesknilam sie juz : ( ; ))) 0
; *********
13/10/2009 10:33:17
bojawiemlepiej to moj kochany braciszek mnie tak uzadzil ! ;P a ja juz ze smiechu nie moglam jeszcze mnie rosmieszal xDD
oj sie wykrwawil biedak xDD ;P duchy ? mhm xDDD
13/10/2009 8:03:41
nikis22 He died as he lived, on the table:P There are many words to say about Itachi Green. He was green, he was round and always so full of life and flour:)
13/10/2009 2:48:14