już dawno chciałam coś napisać, ale po sylwestrze jakoś nie byłam w stanie, ale nie przejmuje się tym bo mega bardzo potrzebowałam takiej imprezy i nie żałuje że zrobiłam tak a nie inaczej, mimo że zraniłam przy tym jedną osobę (wytłumaczy mi ktoś to do chuja??! bo ja tej osoby nie ogarniam :p). nie będę tu, na forum opisywać co się działo i kto miał jaką banię bo pewnie nikt nie będzie z tego zadowolony więc powiem tylko: sylwester był bardzo bardzo bardzooo udany ;D
CZEKAM NA SOBOTĘ <3 <3 <3 :***