Cześć tygryski! <=== (pomysł Ewy). Przez brak weny twórczej Ewa poprosiła mnie, abym wymyślił jakiś wpis. Sam nie wiem, co ciekawego można dodać, więc streszczę nasze piątkowe spotkanie :)
Umówiliśmy się o 19 pod Galerią "Przymorze" (20 minut tłumaczyłem jej jak dojechać. Niby nic dziwnego, jednak biorąc pod uwagę, że musiała pokonać AŻ dwa przystanki tramwajem było to trochę irytujące). Jakoś dotarła. Tak jak się wcześniej umawialiśmy poszliśmy do pizzerii. Wielkie było moje zdziwienie, gdy Ewa podczas przeglądania ulotki stwierdziła, że nie jest głodna -_-, no nic. Posiedzieliśmy z 20 minut sącząc soczek i głośno komentując wygląd parki siedzącej przed nami, by następnie ruszyć zwiedzać resztę galerii. Nie wiem czemu, ale Ewę bardzo zafascynowały fotele masujące, więc zaczęliśmy czterominutowy "relaks" (plecy mnie do teraz nakurwiają). Po masażu udaliśmy się do kina 5D na film o kotku biegającym po domu. Przy wejściu do sali postawili jakiś labirynt 3D (zgadnijcie, kto się zgubił w prostym korytarzu :D ). Film był naprawdę bardzo interesujący, tylko zastanawia mnie, co za idiota wpadł na pomysł, aby określić go mianem horroru? Po filmie poszliśmy na fajkę, odprowadziłem Ewę do tramwaju i mozolnie doczłapałem się do domu :)
Jasiek
Jasiu jesteś kłamcą, wiesz? :D Wcale nie tłumaczyłeś mi drogi 20 minut tylko 5. Po drugie też nie byłeś głodny! A po trzecie: sam chciałeś iść na te fotele. Nie ważne, że zrobiłeś właśnie ze mnie pustaka o IQ równym zero :D
Ewa
POZDRAWIAMY PANA "JEZUSA", KTÓREGO SPOTKALIŚMY DZIŚ W MAC'U, A TAKŻE GRUBEGO I JEGO BURSZTYNOWE ZĘBY :***