Okej, nie dodawałam nic od dosyć dawna, ale uznałam, że albo będę coś kontynuować,
albo to po prostu zakończę i póki mi się chce, znowu zacznę wrzucać coś na fbl
(dobra, dobra, calm your tits, wiem, że to najlepsza wiadomość jaką ostatnio usłyszeliście).
Świąteczne podsumowanie!
(yaaaaaaaaaay)
Jak już pisałam z pół roku temu, kocham Wiedeń, to jedno z najcudowniejszych miast na świecie i dotychczas nie zmieniłam zdania <3
Szkoda tylko, że w ogóle nie było śniegu, bo święta straciły trochę na magii, ale nie było źle, liczy się przecież towarzystwo!
Powyżej możecie zobaczyć piękną sklejkę zdjęć ze mną i moimi kuzynami i bratem. Pozdrawiam was, chociaż i tak tego nie czytacie! : *
Ostatni tydzień minął mi zdecydowanie za szybko, to chyba najkrótsze święta od... od kiedy pamiętam, huh.
Pomińmy fakt, że przynajmniej trzy dni spędziliśmy w domu nic nie robiąc, bo wszystko było pozamykane!
Przynajmniej raz poszliśmy na kebab (oczywiście dla mnie raczej bułkę z mięsem), posiedzieliśmy
na placu zabaw jak prawdziwa wiedeńska gangsta i zrobiliśmy przynajmniej z 30 zdjęć cudowną kamerką internetową!
Okej, powrót do domu był ciężki, miałam najbardziej zryty i realny sen w życiu, ale przynajmniej obejrzałam sobie Struck By Lightning
i umarłam w środku. Film polecam wszystkim, niedługo się przekonamy, czy podobnie będzie z książką (ale książki są zawsze lepsze od filmów,
więc w sumie nie ma na co czekać).
Ach, no i co to by był za post, gdybym nie wrzuciła mojej piosenki na ten tydzień dzień:
Hey there Delilah
What's it like in New York City?
I'm a thousand miles away
But girl tonight you look so pretty...
:: TUMBLR :: FORMSPRING:: LAST.FM ::