Lepiej.
Już tak nie zawalam.
Jeszcze tylko musze przekonać mame, żeby nie robiła mi jedzienia do szokły i będzie okej.
No i wiecj sie ruszać.
Chociaż wystarczy taki "krótki" spacer z moim Szczęściem i spala sie wiele kalorii.
Bilans:
Śniadanie: kanapka z serem białym i warzywami
II Śniadanie: Kanapka z serem, szynka (nie lubie..) i warzywami.
Obiad: Ryż z kawalkiem mięsa (nie lubie mięsa..)
Kolacja: batonik -.-
Pije:
Kawa parzona, herbata zielona i czerwona, woda.
Aktywność:
?
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 24 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93-> 1.01.2014
zaliczony
nie zaliczony
neutralny