Cudowna kamerkowa fota.
Burdel. Burdel. Burdel.
W walizkach. W moim życiu. Ale największy zdecydowanie w mojej głowie.
What the fuck?! że tak brzydko zapytam.
Cztery dni. Cztery cholerne dni. Dlaczego tak mało?!
I dlaczego dopiero teraz to dostrzegam?
Właściwie chuj z tymi czterema dniami - dzisiaj jest ostatni dzień.
A ja rozkleiłam się,kiedy tylko zamknęłam za Tobą drzwi.
Kurwa.
Czy ja nie mogę podjąć jakiejś decyzji i być jej pewna do samego końca?!
Nie wiem już czego bardziej się boję- powrotów, czy pożegnań.
Donbra mała żabko, weź się w garść.
Czeka na nas ruski szampan i karaoke w Gani, więc przyklej ten cholerny usmiech na twarz i carry on.
Głupia pisanina.
Wszystko jest głupie.
Nie chce.
I mam maskarę w oku, ała.
Twoje oczy lubią mnie i to mnie zgubi.