Dreszcze przeszedł całe moje ciało od stóp do czubku głowy.
Nie mogłam teraz się tym zamartwiać za pół godziny mam z nim spotkanie,to moja życiowa szansa i nie mogę jej zmarnować w końcu wiele ludzi ma takie same ubrania i ten facet na zdjęciu to wcale nie musiał być Alan.
Uspokoiłam się i spokojnie czekałam na jego przyjście.
Dziesięć minut później usłyszałam pukanie do drzwi.
Spokojnie otworzyłam z uśmiechem na ustach,które były skierowane w stronę twarzy Alana.
On przywitał się jak dżentelmen całując moją ręką i wręczając bukiet składający się z 20 róż związanych czerwoną wstążką.
Na wstążce napisane było moje imię ' Julia '.
Wpuściłam go i skierowaliśmy się w stronę kuchni w,której przygotowana była już kolacja składająca się z kilku kanapek oraz spaghetti posypanego serem.
Alan wyciągnął zapalniczkę i zapalił świeczki,atmosfera przerodziła się w dość romantyczną i zapomniałam o całej sprawie z Żanetą.
Teraz byliśmy tylko we dwóch,sami,było idealnie nikt nie mógł nam przeszkodzić.
Alan wlał nam oboje po lampce czerwonego wina jakiejś firmy,której nie znam,ale podobno robi bardzo dobre wytwory alkoholowe więc postanowiłam spróbować i bez zbędnej zwłoki skosztowałam.
Wino było naprawdę wyśmienite.Spytałam się Alana skad je ma,odpowiedział mi,że jego ojciec pracuje w tej firmie i są to trunki,które nawet jeszcze nie zostały dopuszczone do produkcji.
Mówił,że nie może od tak go brać do znajomych,ale to jest specjalna okazja.
Może i to tylko głupie choć pyszne wino,ale czułam się wyróżniona.
Zjedliśmy spaghetti ze smakiem i popiliśmy jeszcze jedną lampką wina.
Odeszliśmy od stołu i zaczęliśmy się bliżej poznawać.
Na początek spytałam się go jak ma na nazwisko.
Odpowiedział mi,że Franczewski.
On zadał mi to samo pytanie na co odparłam,że Staniszewska.
Ahh Julia Franczewska jak marzy mi się to nazwisko!
Następnie spytał się gdzie pracuję i skąd pochodzę.
Powiedziałam,że pracuję w urzędzie i pochodzę z Warszawy,ale przeprowadziłam się bo przeszkadzał mi szum miasta,wole spokojniejsze kilmaty.
Alan odparł na to,że On też nie znosi motłochu miasta.
Po kilku innych pytaniach zaczęliśmy się robić śpiący więc zapytałam czy nie zostanie u mnie na noc.
On bez wachania zgodził się na to.
Poszliśmy pod prysznic dokładnie się nawzajem wymyliśmy.
Ja myłam jego czerwonego stojącego penisa,ah jaką cholerną miałam na niego ochotę.
On wymył mi też sutki,które sterczały z podniecenia.
Potem wziął płyn do higieny intymnej i umył moją mokrą cipkę włożył do niej jednego palca po czym uśmiechnął się i powiedział,że czas już się położyć.
Nie ubraliśmy się więc cali mokrzy i nadzy położyliśmy się w moim łóżku po czym zasnęliśmy przytuleni do Siebie.
__________________________________________________________
--------------------------------------
OGŁOSZENIE
Jeśli możecie wbijcie oo TUTAJ
I zadajcie im kilka pytań ;>
/Kuba
Inni zdjęcia: Niema wody na pustyni bluebird11.. fuckit2296Słonecznik suchy1906P. wanderwar:) nacka89cwaStolik acegJa patki91gd;) patki91gd100. patki91gdJa patki91gd