Niedługo później byli już pod domem i weszli. Usiedli w pokoju na kanapie, ona włączyła jakiś film i zaczęli gadać. Opowiedziała mu o wszystkich co się stało. Niby się ani trochę nie znali, ale jednak czuła jakby znała go już od kilku lat i, że może mu powiedzieć wszystko. Chłopak ją przytulił i zaczął pocieszać.
-Nadzieja, niepotrzebnie się bawiłaś w to drugi i trzeci raz, dolałaś oliwy do ognia. Niedawno też rozstałem się z dziewczyną, zostawiła mnie dla jakiegoś kolesia, a potem on ją zdradził no i przybiegła do mnie. Nie dałej jej już drugiej szansy. Potem biłem się z myślami, ale poradziłem sobie z nimi.
-Jesteś dzielny, ja bym się pewnie ugięła.
Położyła mu głowę na ramieniu. Zleciało im pare godzin, rozmawiali prawie całą noc.
-Dobra, ja już się powinienem zbierać, muszę odespać cały dzień.
Chłopak wstał i poszedł w stronę drzwi. Ona podniosła się z kanapy i również ruszyła w jego stronę. Przytuliła go na pożegnanie, położyła rękę na jego torsie, wspięła się na paluszkach i pocałowała go w policzek.
-Dziękuję za tą rozmowę, postawiła mnie trochę na nogi.
-Nie ma za co, polecam sie na przyszłość.
-Może skorzystam.
Zaśmiała się i zamknęła za nim drzwi, po czym zgasiła telewizor i poszła spać.
/M.