Nie czuję tego życia. Są takie piękne chwile, a za chwilę nie mają już one żadnego znaczenia.
Nie wiem o co w tym chodzi. Sama nie wiem co czuję i co powinnam czuć.
Takie nic po prostu ze mną jest. L
A teraz troszkę konkretów. Piątkowa noc była fascynująca. Mimo jej magii i wspaniałości nie ma już ona żadnego znaczenia. Nie mogę się niestety dowiedzieć czemu. No cóż. Może kiedyś. Brakowało mi takiej chwili, aby znów płakać ze szczęścia , aby się trząść jak głupia. Poczuć takie silne uczucie, niesamowite szczęście. Ale to było i minęło. Potem sobota. Zapowiadało się ciekawie. Najpierw z tatą na żaglach potem z Paulą i Martą na dymku. Potem z Paulą zimny prysznic i&. taka chwila. Tata przychodzi na górę i mówi, że przyszła mama Mariusza. O fajnie. W ogóle nie wiedziałam o co chodzi. Zeszłam na dół przepełniona ciekawością i takie bach. Sama nie wiem już co ta kobieta pierdoliła. To był jeden wielki stek kłamstw. Już nawet nie chciało mi się z nią dyskutować. Okazało się, że wszystko co złe wydarzyło się przeze mnie, że się strasznie na mnie zawiodła. Opowiadała o sytuacjach o których nie miała najmniejszego pojęcia, nie doceniła tego , co uczyniłam dla jej syna, nie doceniła jak bardzo się dzięki mnie zmienił. Miała nasrane swoje jedno zdanie. NIECH SWOICH NIEWYCHOWANYCH SYNKÓW TAK POUCZA A NIE MNIE. Zdanie kluczowe. Wtrąca się do mojego wieku, zachowania, jakby kurwa moją matką była albo lepiej. Chuj wie o tym wszystkim. Wtargnęła mi do domu i jakieś awanti w ogóle co to ma być pytam ? Taki żal, że dupy nie ściśnie.
Za to impreza dzisiejszo nocna i poranna wlasciwie była swietna ! Zobaczyłam , że jednak jestem kimś. Dowartościowałam się bardzo. Dziękuję tym, co ze mną byli , tego akurat było mi potrzzeba.
Nie za wiele obczajam z tego wszystkiego alle&.. what the fuck wkoncu !!!!! ? xD
Sylwia Grzeszczak Małe rzeczy <333333333333333333333333333333333333