taki kubek ciepłej herby w zimne październikowe wieczory...
przyniesiony przez przyjaciela który zawsze wie kiedy jest źle.
odkrywam świat na nowo. miasto nocą inspiruje do wzięcia się w garść.
dużo planów. mało wolnego czasu. wszystko po to żeby nie myśleć.
nie chcę cofnąć czasu.
stałam się silniejsza.
a za uśmiechy paru osób nadal oddam życie!
dziękuję, że jesteście. że mogę na Was liczyć, że zawsze przyniesiecie mi czekoladę!
w czwartek przyjeżdża Ann! już nie mogę się doczekać malowania paznokci, maseczek i babskich plot.
plan już jest! cudowny plan i nowi ludzie.
kocham moje życie mimo że kopie mnie po dupie maksymalnie!
3 dayzz!