wracam na Poz...
ciężko mi zostawiać tutaj serce.
wolałabym żeby jechało ze mną.
na szczęście jeszcze nie całkiem wbijam się w rytm studenckiego życia.
za dwa dni znowu będę w domu i to na dłużej.
w końcu jestem meeeeega szczęśliwa!
głupia blondynka znalazła swojego głupola!
jutro zaliczam frencza.
mam nadzieję, że mi się uda.
trzęsę się już dzisiaj ale chyba będzie wszystko dobrze.
pare osób we mnie wierzy - to jest najważniejsze!
i oddam jutro tą kartę.
i może już jutro będę w domu jak wszystko dobrze pójdzie!
uh.
WSHiG! NADCHODZE!