zrobiłyśmy z gabcią na śniadanie nasze ukochane placuchy, kuchnia wyglądała jak po wybuchu bomby , cukier puder miałam nawet we włosach , ale ile radości miało moje dziecko wymachując sitkiem i goniąc mnie z ubijaczką ! naśmiałyśmy się strasznie , obejrzałyśmy razem dorę , pobawiłyśmy się klockami , poczytałyśmy książeczki , przebrałyśmy pieluchę wielkiemu misiowi , a teraz radość mojego życia śpi , a ja zjem i biorę się za pomidorówkę . moje ciążowe menu jest bardzo ograniczone , nie mogę dotknąć mięsa innego niż kurczak , makaron stał się numerem jeden i kilogramami mogłabym zajadać kiszoną kapustę . 15 tygodni za nami , 5 do półmetka , później kolejne 15 zleci w oka mgnieniu ,a ostatnie 5 będzie ciągnęło się w nieskończoność . / grudzień coraz bliżej a ja powoli składam siebie w całość , mozolnie , ociężale , ale uparcie . dam radę . my damy radę.
Inni zdjęcia: Title quen:) nacka89cwaEhhh patusiax395O poranku :) halinamPleszka slaw300Hejka? traidor1550 akcentovaSynuś nacka89cwaZ kuzynem nacka89cwaRzekotka drzewna wiesla