tak się chowam pod kołdrą , kiedy tylko mama w końcu wylezie mi z łóżka ! :3
wciskam do głowy kolejne brudne myśli , zaciskam pięści , brodzę we własnej naiwności , niezdecydowaniu , zapomnieniu . każdy dzień przynosi wszystko to , czego tak bardzo się bałam . pod paznokciami czuję ciepło krwi ,oblepia moje palce , krzepnie , śmierdzi i straszy .pod językiem gorzki smak porażki wyciska łzy ze spuchniętych,czerwonych oczu . noce nie przynoszą już ukojenia , sen męczy bardziej niż życie , spierzchnięte wargi pękają , kiedy kolejny raz krzyczę zbyt głośno . ale czy cokolwiek ma znaczenie , kiedy moją szyję oblepiają dwie rączki umazane lukrem z porannego pączka ?