gabrysia stała się straszną przylepą mamusi , najchętniej całe dnie spędzałaby przytulona i noszona na rączkach . z dziecka , które pochłaniało wszystko , zrobiła się też ogromnym niejadkiem . jej dieta ogranicza się do makaronu z sosem , ziemniaczków , suchego chleba , bananów i danonków . wszystko inne jest ' be ' , za to pięknie woła już ' ka ' ( cat ) na kotki ... i wszystko inne , co je przypomina . od kilku dni mamy z nią prawdziwy armagedon , ale dajemy radę : ) lecę dziś do lekarza sprawdzić , czy nie choruję na nic , co mogłoby mnie zabić .