w czwartek gabrysia skończyła 10 miesięcy , nie chwaliłam się . mamy sześć perełek , siódma właśnie kończy się przebijać i zamiast słodkiej dziewczynki mam w domu małą terrorystkę , która domaga się uwagi 24/7 , wszędzie wciska swoje pulchne paluszki , obcałowywuje wszystkich członków rodziny , piszczy , wrzeszczy i tupie nóżkami , ale daje nam tyle radości , że ciężko nam uwierzyć w takie szczęście <3 / z bardziej przyziemnych spraw, wczorajszym businessem zakończyłam próbne matury , stres wypłynął ze mnie jak wody z ciężarnej , biorę się dzisiaj za pulpeciki i sprzątanie , bo przez ostatni tydzień strasznie zaniedbywałam moje obowiązki kury domowej , a naszemu gniazdku przyda się powiew świeżości . NIECH KTOŚ DOLEPI MI DO DOBY CHOCIAŻ CZTERY GODZINY , BŁAGAM !