z dzisiejszej zabawy na puzelkach, które okazaly się moim najlepszym pomysłem . nareszcie mogę zostawić gabrysię i nie bać się , że spadnie a ona wierci się , przekręca i turla w każdą stronę . pogoda jest przeokropna więc cały dzień przesiedzimy w domu . jutro zaczyna się rok szkolny . pocieszam się, że to tylko 9 miesięcy i będę miała to za sobą . słodyczka wczoraj po raz pierwszy złapała swoja stópkę , a kiedy nie mogła swojego wyczynu powtórzyć strasznie na mnie nakrzyczała . dolne dziąsełka zaczynają puchnąć, chyba ząbki , no i gabi podnosi już dupcię do raczkowania ! mam depresję przedszkolną , szkoda , że naczynia w zlewie i brudna podloga tego nie rozumieją .
ale ty jesteś zimny jak lód, obojętny jak głaz .