Czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie?

      Lato. Gimnazjum. Klasa I. Biegiem do domu aby zaraz wejść na komputer, bo tam już czeka ona - dziewczyna poznana przez internet.

Gadu gadu:

-No witam Cię :*

- no hejka ; *

I humor się poprawia.

      Poznana przez internet. Wspólne rozmowy na gg, skyp, sms. Lecz nigdy się nie widzieli w 'real'. Wyznania, pomoc, zwierzenia. Pełne zaufanie. Między nimi już iskra miłości się pokazuje. Chcieli być ze sobą. Wierzą że się spotkają i na zawsze pozostaną. Lecz boją sie jednego - że się nie uda, a co najgorsze stracą kontakt.

       On chce ona chce. Sumienie mówi: NIE. Lecz jednak zdecydowali się. Prezenty, listy, wiersze. Trwało to tak może z 3 miesiące. On był zazddrosny o kolegów, ona o koleżanki. Brakowało pocałunków, przytulenia, poczucia bicia czyjegoś serca, oddechu drugiej osoby.

    Nie było już sensu. Ona już nie kochała i nie wierzyła się że uda, on chciał wytrwać. Za niecałe 2 miesiące mieli się spotkać. Ona od początku wiedziała że nie dadzą rady ale tak bardzo chciała. On chce dalej trwać ale widzi też, że to już koniec.

     ZARWALI.

     Kontak utrzymał się jeszcze około 2 tygodni i zanikł.

Nie było łatwo..

Kto już to przeżył wie jak to jest..

Prawdziwą miłość najlepiej znaleść w okolicy

lub poczekać na odpowiedni czas,

bo szkoda krajać sobie serce

taką głupotą.