Babcia jest u nas już tydzień , dobrze było zobaczyć się i codziennie móc zjeść coś jej wypieku . Pomyśleć , że ten raj będzie trwał jeszcze/tylko tydzień . Kocham wstawać i czuć zapach naleśników z jagodami lub truskawkami i bitą śmietaną . Byliśmy z Miłoszem w kinie na ' Obecność ' , wtulona w niego jakoś dotrwałam do końca . W akcji z szafą nie wytrzymałam i zaczęłam piszczeć , inne dziewczyny robiły to już dużo wcześniej . Kto ma blisko kino , kogoś do przytulania - niech idzie . Zajebisty horror , polecam . Pomimo to byliśmy dzisiaj na wieczornym spacerze z Daisy z Michaliną , Sandrą i Majką no i oczywiście Miłoszem . Strasznie przyjemna pogoda więc siedzieliśmy w parku , a później poszliśmy na kawałek do Moniki , Daisy zakochała się w jej kanapie . Wróciliśmy do domu po 23 i teraz Daisy leży na kolanach mojego ukochanego , a Miłosz mówi mi , żebym odeszła od tego komputera - nie włączanego przez tydzień , bo on chcę się do mnie przytulić . Jutro idę z mamą do lekarza , bo coraz bliżej do porodu . Tata w środę dostanie urlop i cały miesiąc w domu z nim . Może wrócą dawne czasy ? Nie wiem , jak to mówią - wszystko wyjdzie w praniu . Idę zapełnić szafkę nocną żelkami i pepsi , a łóżko zapełnie mną wtuloną w Miłosza , a obok będzie śpiąca Daisy. Codzienny klimat nocy , który bez Niego nie miałby żadnego sensu . Mam ochotę na pizzę , trzeba coś z tym zrobić , ale to w dzień . Jak na razie spadam do mojego mężczyzny , wtulić się w Jego silne ramiona i usnąć . Kocham Cię za wszystko <3.