to nasz żywioł - kochać z nienawiści by niszczył nasze związki ślepy, nagi instynkt przed zjebanym pożądaniem! ta pierdolona miłość! miała łagodzić uczucia, w serca uderza jak kilof niczym z polopiryną, żebyś znów czuł się ekstra zamiast Ciebie uzdrowić zostaje w kurwe niesmak przed zjebanym pożądaniem!
tak szczerze to jestem leeeeeeeniwym kluskiem i nic mi się nie chcę, większość rzeczy jest mi obojętna niestety, lub niepewna. bo tak naprawdę to nie wiem nic. a dzień był bardzo udany, lubię zloty, lubię moją klasę, proziomki pozdro miliard. czeka na mnie łóżko, bo do wieczora dochodziłam do siebie i tak przed 10tą znów jestem ogar i żyję, aaaaaaaale zaraz przyjdzie smsik, także przecież nooooo... nooooo... "ktoś mnie kocha" :) boli mnie to, że dla najbliższych mi osób nic nie mogę zrobić, bo nie potrafię.. dużo rzeczy boli, niepewność przed jutrem chyba najbardziej, i nieznajomość samej siebie. life. no to jedziemy z tym koksem, szczęścia robaczki, duuużo uśmiechu no i pewnie niedługo znów się pojawię, jak tylko Demo zgra fociszki.
jeśli nie potrafię być szczera z innymi to chociaż chciałabym być szczera ze sobą..