"Słowa zasłyszane
choć wyraźniej brzmią
znaczą mniej"
Tak więc Ania przepracowała 2 dni w wiśniach i to jeszcze w deszczu !! Nie jest tragicznie , ale za dobrze nie jest. Skoro Ania powiedziała a to musi powiedzieć b i zrywać do końca sezonu, czyli jeszcze ok. 2 tygodni. Przydałby mi solidny masaż, plecy mnie tak bolą, że to nie do opisania. Monotonia , którą ostatnio przeżywam jest z lekka dobijająca. Trzeba by to zmienić, moja kreatywność momentami nie zna granic. Z pewnością po zakończeniu pracy w wiśniach będę chciała jechać na sesję zdjęciową do cioci, pomysły jakieś tam w głowie mam, sukienkę jakąś się kupi. Myślałam o jakieś kolorowej albo jednolitej niebieskiej, turkusowej bądź jakieś wyrazistej. Denerwujące jest to , że niektórzy ludzie wmawiają mi, że jest zupełnie inaczej niż ja mówię. Ślepa nie jestem i widzę, słyszę i czuję . Dziwne, co nie ?
Lubię mieć taką chrypę, że ledwo mówię. Typowo ! Polecam was Lekko Stronniczy. Włodek i Karol wymiatają. Serio, serio.
Już w tą sobotę telefonicznie usłyszę Indios Bravos <3 . Oh, yeaaaah !!