Dzisiaj? O tak! Duuużo chodzenia.
Mało (w porównaniu z ostatnimi dniami) jedzenia. Jestem z siebiem dumna. Dzisiaj nie ćwiczę. Jutro to zrobię. Może jakieś brzuszki zrobię? Nie wiem. A jak Wam idzie?
Też tak macie,że po udanym dniu macie jeszcze więcej sił?
Burczy mi w brzuchu. Cudowne uczucie!
jestem bliżej celu...