Nogi po prostu jak z bajki. Ostatnio zawaliłam przez pare dni jeżeli chodzi o diete, tak szczerze to od soboty. Przestałam nawet pisać w moim zeszycie, w którym wszystko pisałam.. dlatego zaczynam znowu od dzisiaj, zbiore sobie wszystko w jedną całość, na jutro przypada mi dzień ważenia, wątpie, że coś zrzuciłam, mam nadzieje ze chociaz waga stoi w miejscu, że nic nie przytyłam.
U mnie jest wszystko dobrze, przed chwilą zjadłam kolację i zaraz ide się kąpać. Lekcje mam już odrobione, jutro troche lżejszy dzień, planuje wybrać się z przyjaciółkami do koleżanki. Jutro też napisze, bede jakoś probowala przynajmniej na bieżąco coś tu tworzyć.
Dzisiejszy bilans:
ś: 2 kromki chrupkiego pieczywa z serkiem i ogórkiem + zielona herbata
2ś: bułka pełnoziarnista z serkiem i ogórkiem + woda niegazowana
o: 5-6 pierogów ruskich
k: miska płatków cini minis + zielona herbata
dzień: zaliczony/zawalony
słodycze: +/-
ćwiczenia: +/-
40-DNIOWE WYZWANIE-LET'S GET SKINNY:
Dzień 10: Co sprawia Ci największą trudność w dążeniu do celu?
Największą trudność sprawia mi chyba zrezygnowanie ze słodyczy i zmobilizowanie się do ćwiczeń, do jakiejkolwiek aktywności.