długo mnie nie było i w sumie moja dieta też poszła się jebać, ale miałam za dużo spraw, żeby jeszcze tym się teraz przejmować,

ale gdy znowu usłyszałam pare nieprzyjemnych słów-wracam gotowa do boju.

Od jutra przechodzę na dietę norweską i codziennie wieczorem ćwiczę z ewą chodakowską, bo mam jej płyte 'szczuplejsza w 4 tygodnie'

ten miesiąc będzie przełomowym miesiącem i znowu będę wyglądać super.

bilans dzisiaj (ostatni dzień starej mnie) 

śniadanie: dwie kanapki chleba pełnoziarnistego z łososiem wędzonym i pomidorem + szklanka soku z grejfruta

2 śniadanie: 3 truskawki

obiad: rosół + żeberko w kapuście kiszonej

2 litry wody i to koniec na dzisiaj już.

aktywność:

trening 40 min z Ewą Chodakowską + dodatkowo 100 brzuszków.

JAK TAM U WAS? ILE SCHUDŁYŚCIE PRZEZ OKRES KIEDY MNIE NIE BYŁO? :))