Kubek coli light, książka od historii i mądre słowa Konficjusza " Szlachetny czlowiek wymaga od siebie, prostak- od innych"
Dzisiaj mam świetny humor i mnóstwo energii do nauki! Myślałam, że nie dam rady, a okazuje się, że wszystkie prace domowe zrobiłam zaledwie w 15min, a nauka tak szybko mi wchodzi do głowy, że szok. Jutro mam kartkówkę z biologii z genetyki * z krzyżówek*, nie rozumiałam tego wcale, raz przeczytałam, zrobiłam notatkę, parę ćwiczeń i wszystko wyszło! Historia też mi idzie dość szybko, muszę skończyć dzisiaj pierwszą klasę i zaczać czytać i przypominać sobie informacje z klasy drugiej. W piątek mam konkurs, muszę go przejść, muszę być finalistką i dostać się do upragnionej szoły. Mam mało czasu, ale mam nadzieję, że się uda. Że roczne przygotowywania się do tego święta nie pójdą na marne, że te kilkadziesiąt godzin, które poświęcił mi nauczyciel od historii się przydały i poskutkują. Trzymajcie kciuki!
Z dietą dzisiaj w miarę. Jak na razie moje wielkie ciało pochłonęło ok 400 zbędnych kalorii. Nogi mnie bolą, ale może dam radę zrobić trochę przysiadów, brzuszki muszą być obowiązkowo.
Z rodzicami dzisiaj już lepiej, rozmawiamy, mam nadzieję, że będzie co raz lepiej i powrócą normalne relacje.
Idę dalej przyswajać wiedzę o Starożytnej Grecj, see you <3