Uwielbiam kolor włosów na tym zdjęciu ! <3 A poza tym to zdjęcie jest odbiciem tego jak się czuję.
Od ostatniego wpisu minęło duuużo czasu... ale spoko, nie próżnowałam podczas swojej nieobecności ;)
Co do diety białkowej to nie wytrzymałam dłużej niż 2 dni. Trochę ciężko, żeby starsi się o tej diecie nie dowiedzieli, a gdybym miała jej skrupulatnie przestrzegać to skapnęli by się na 100%
W każdym bądź razie, jak juz mówiłam, nie próżnowałam. Zrzuciłam 4 kg ! Najgorsze jest jednak to, że nie czuję satysfakcji. Żadnej ! Niech to szlag! Schudłam te głupie 4 kilo, ale to i tak dopiero połowa. Bo myślę, że jestem jednak w stanie dojść do 56 kg <33 Tak byłoby najlepiej. W święta udało mi się dużo nie zjeść, więc nie jestem aż tak bardzo do tyłu. Tym bardziej, że co drugi dzień przez godzinę tańczę, szybko i intensywnie, więc nic nie jest jeszcze stracone.
Życzę Wam powodzenia, chudziny, i Wy życzcie tego samego mnie!
We can make it !