Ale brzuch <3 !
Wczoraj padł net i co miałam robic? Uzależniam się od wpisów tutaj ; )
Aż tak źle wczoraj nie było śniadanie, śniadanie 2, obiad trochę zły, bo frytki, na kolację jabłko, a podwieczorek mleczny start ; p
Wieczorem ważyłam 58 - po jedzeniu, a dziś wstaję rano i patrzę - 56,6 kg.
Wszędzie piszą, że poranna waga liczy się najbardziej, więc 56,6 proszę państwa :D
Dopiero teraz mam pomysły dlaczego tak wolno mi idzie.
Po pierwsze - okres, wnerw itp,
Po drugie - dziś szósty dzień gdy rzucam palenie. WCzoraj miałam dzień słabości, ale zazwyczaj po papierosach nie byłam głodna i wgl -.-'
Ale myślę, że dam radę nawet bez nich ; p
Dziś jest piękny dzień, więc można iśc na dłuuugi spacerek i pospalac to i owo.
PS. Zna ktoś cwiczenia na spalanie tłuszczu z ud ? One są najgorsze w moim przypadku ;D.
Do napisania,
Gru Bas.