Ostatnie 3 tygodnie bylam zajeta nauka i duzo zarlam. Od poniedzialku juz sie tak nie obzeram, a od dzis dieta, a od jutra cwiczenia. Ide w tym roku na Coachelle, tak jakos wyszlo. Bilety sa drogie ale nalezy mi sie. Jak skoncze studia moge nie miec takich okazji. Dziwnie sie czuje dzis, nie dosc ze stresuje sie ze duzo kasy wydam i to ze festiwale to zupelnie nie moj scene, to jeszcze wczoraj tyle osob do mnie wypisywalo, rano tez a caly dzien cisza. Nie cierpie tego uczucia ze nikomu na mnie nie zalezy. Jestem stasznie zmotywowana do zrzucenia wagi bo chce wygladac dobrze na zdjeciach. Wiem ze jakas drastyczna zmiana nie wchodzi w gre, ale ja jestem osoba ktora potrafi zgubic i przytyc 10 kilo w tydzien. Do 11 kwietnia musze zrzucic tyle zeby sie kurwa nie nienawidzic.
Na silke bede chodzic nastepujaco:
Pon - off
Wt - pump and core
Sr - zumba, body attack
Czw - off
Pia - Combat i pump
Sobota - body attack and pump
Niedz - pump lub off
Napisze jeszcze w tym tygodniu.
30 GRUDNIA 2024
21 KWIETNIA 2024
4 KWIETNIA 2024
14 MARCA 2024
3 MARCA 2024
24 LUTEGO 2024
18 STYCZNIA 2024
26 GRUDNIA 2023
Wszystkie wpisy