Ehh... =(

Dziś dzień niby w porządku... tysiące schodów do przebycia po szkole... noga mniej boli, ale boli :(
A od kul to już mam siniaki na dłoniach xD

>łaa dostałem 4 z angielskiego :) cudnie... ale co z tego...:

-Tato dostałem 4 z angielskiego !!

- I co z tego? co tak słabo?

>i uwielbiam mieć kłótnie za coś czego nie zrobiłem! ;( po czym jak powiem, że chciałbym być czasem doceniony dowiaduję się, że to ja to wszystko wywołałem bo się izoluje... ;/ a może kur** izoluję się od lekceważenia ?! Na to nie wpadł... ale już sobie odpuściłem :( tyyyle łez się polało... i co z tego? :(

Taa i zostałem prawie sam... prawie... bo się pojawiła pewna osoba w moim życiu co rozświetla mi życie... ale jej jeszcze nie znacie... może kiedyś poznacie...
P =*** dziękuję Ci

Przepraszam nie chodziło mi o to :( dobrze wiecie =***