Uhu, uhu. TO NIE JEST KAWAII/SZEKSZI/ITP! >_>
No więc tak. Jutro do szkoły znów. Q_Q Na wuef znów nie idę, więc lekcji 7, co prawda do 15.20, ale cóż.
Zjem płatki i wezmę leki, a potem wpieprzę się do łóżka i lulu. Rano wstajemy i myju-myju, a jak. : D"
Pierwsza 5* piosenka na wl, yeeeah.
Tęsknię za Madzią~. Smutno mi. W dodatku, dobija mnie podejście naszych matek. Czy my musimy być stereotypową parą? No chyba nie.
Dobra, zjadłam - idę. Życzcie mi powodzenia, ne.