Tak beznadziejnego dnia dawno nie miałam. Źle się podziało. Za dużo presji, za dużo napięcia w stosunku do mojej osoby. W sumie, odwracam się plecami i robię swoje. Nikogo tym nie krzywdę, przecież moja przyszłość jest moja, nikogo innego. Ale dlaczego jestem zmuszona o to walczyć.. Przynajmniej moi rodzice zostawiają mi zawsze wolny wybór a to najistotniejsze. Kocham ich. <3
Jest i pozytywny akcent, bezbłędnie rozwiązany próbny test na prawko. Oh, yeah!
Jadę do Kluczborka (i Wrocławia). Wracam w niedzielę. Nie chce mi się, naprawdę..Nie w tych okolicznościach.
You can't hide, you can't run.