słodko i świątecznie w zeszłym roku, z Trojsi i Anitką.
Lubię takie dni jak dziś. Kiedy na fizyce cytujesz Ostrego z łobuzerskim uśmiechem. Przez Ciebie znowu nic nie wiem, a Ty masz jeszcze większe chochliki w oczach. Śmiejemy się z Trojsi do łez z rzeczy, o których tylko my wiemy i które tylko nas śmieszą, nasze małe słodkie tajemnice.. Na geografii pochłaniamy wielkiego, czekoladowego Mikołaja, planując Sylwestra. A w domu zaszywam się pod ciepłą kołdrą i z śpiącą jak aniołek Tosią oglądam ostatnie odcinki House'a. Lubię dziś wszystko.