Muszę zgrać zdjęcia, a muszę znaleźć kabel USB, którego z kolei znaleźć mi się nie chce... Lenistwo do kwadratu.
Szczerze? Nie było tak źle. Nawet fajnie. Pomijając fakt, że jutro do czwartej... Ale jakoś sobie poradzę. Taaaak wcześnie wstawać... Zobaczymy do będzie jutro. Nie mam się w co ubrać! -,- Zamiast zbierać na Afrykę w styczniu (ach, jaram się :D) będę pewnie musiała sobie coś nowego kupić... Ale poczekamy jeszcze na suweniry z paczki.
Kurczę, jak chcę na jakiś koncert. Patrzę sobie wczoraj na Must Be The Music, przeskoczyłam z Masterchefa, a tu Alicetea :D Ciekawe czy oni też się wybiją. Mam nadzieję że tak. Może będą na Afryce, fajnie byłoby. Kolejny powód, dla którego chcę już styczeń *.*
"Wszystko mi mówi że mnie ktoś pokocha?"
No chyba kurwa nie. Mój charakter na to nie pozwoli. Zawsze coś muszę chlapnąć xd
Znów mi się wkręciło hiszpańskie reggae.